Nadchodzące lato, a może egzotyczne wakacje w środku zimy? Nieważne, która z tych opcji jest tobie bliższa, jedno jest pewne, tunika na plażę, to must have w twojej wakacyjnej walizce. Mogłoby się wydawać, że wystarczy nam strój kąpielowy i para sandałów, jednak żeby uzupełnić ten look i poczuć się, jak prawdziwa gwiazda, nie należy zapomnieć o dodatku, jakim są tuniki plażowe. Świetnie sprawdzą się w sytuacji, kiedy z plaży, chcemy przejść do baru, żeby zamówić coś do jedzenia i picia. Nawet jeżeli nasze ciało jest idealne, czekanie na zamówienie wśród innych ludzi, może okazać się krępujące, jeżeli jedyne, co na sobie mamy to bikini.

Idealna tunika na plażę – jaka powinna być? Oczywiście pierwsze czym powinniśmy się kierować, to nasze stroje kąpielowe marko wyczucie stylu. Jeżeli kochamy falbanki, frędzle i hafty, wybierzemy okrycie w deseń boho. Jeżeli cenimy sobie minimalizm, oczywistym wyborem będzie zwiewne kimono bez żadnych aplikacji i nadruków. Niektóre tuniki są tak zaprojektowane, że bez żadnych obaw, możemy je nosić jako sukienki, co jest idealnym rozwiązaniem na gorące, letnie wieczory. W połączeniu z ulubionymi sandałkami i parą modnych okularów, na pewno będziemy wyglądać fenomenalnie. Dlatego warto też pamiętać, że tuniki plażowe, to rzecz, która będzie nam służyć nie tylko jako okrycie na zatłoczonej plaży, ale również może być częścią naszego look’u. Zbliżający się festiwal? Impreza tematyczna? Ta część naszej garderoby na pewno sprawi, że nasz outfit będzie dopracowany.

Niezależnie od tego, jakie mamy plany, czy wybieramy się na wakacje, czy organizowany latem festiwal, ta rzecz w naszej szafie jest niezbędna. Chociaż z pozoru może wydawać się niepotrzebna, na pewno świetnie się sprawdzi w wielu sytuacjach, zostanie naszym ulubionym dodatkiem i nie będziemy żałować takiego zakupu.